czwartek, 15 marca 2012

Civilization V: Gods and Kings - zapowiedź

"Nędza religijna jest jednocześnie wyrazem rzeczywistej nędzy i protestem przeciw nędzy rzeczywistej. Religia jest westchnieniem uciśnionego stworzenia, sercem nieczułego świata, jest duszą bezdusznych stosunków. Religia jest opium dla mas", powiedział kiedyś Karol Marks. A skoro opium i podobne mu narkotyki są ściśle zakazane, to ten sam los powinien spotkać i religię! 

 
I w pewnym sensie spotkał. Legendarna strategia turowa "Civilization V", wydana w 2010 roku przez firmę Firaxis, po sprawach religijnych przemykała się bardzo powierzchownie. Jej twórcy skupili się na rozwoju państwa, nowych wynalazkach pchających naprzód rozwój wojskowy, kulturalny i przede wszystkim gospodarczy, kwestie wiary odkładając na półkę. Teraz zamierzają ów błąd naprawić. Rozszerzenie "Gods and Kings" przyniesie potężną dawkę zmian i poprawek, które miłośników strategii wprowadzą zapewne w stan podobny do tego po spożyciu opium...
Gra trafi do sklepów późną wiosną i wzbogaci wersję podstawową programu o dwadzieścia siedem nowych jednostek, trzynaście budynków oraz dziewięć cudów świata. Pojawią się też nowe cywilizacje: Holendrzy, Celtowie, Majowie oraz Kartagińczycy. Każda z nich zyska charakterystyczne dla siebie wynalazki i architekturę, jak również przewagi i niedoskonałości. Powyższą wyliczankę uzupełni dziewięciu nowych liderów, w tym Wilhelm I Orański, królowa Icenów Boudika czy Pakal Wielki, władca państwa-miasta Majów z VII wieku naszej ery (którym rządzi aż 68 lat).
Oczywiście ze wszystkich tych dobrodziejstw rozszerzenia będzie można skorzystać w trybie gry swobodnej, jednak pojawią się też specjalne scenariusze. Gracz będzie mógł przyjrzeć się upadkowi Rzymu oraz przenieść się w czasy średniowiecza, a także zmierzyć się z alternatywną rzeczywistością epoki wiktoriańskiej, kiedy to dymy fabryk skutecznie zasnuwały niebo. Niejako przy okazji zmieni się nieco mechanika starć - na bardziej dynamiczną - oraz procedury Sztucznej Inteligencji. Przeciwnicy stawią bardziej zdecydowany opór, będą reagować na działania gracza, a także starać się je przewidywać. Bitwy morskie toczone będą na odległość (armaty), jak i w zwarciu (abordaż). Leżące na wybrzeżu miasta mają być narażone na nieoczekiwany atak od strony wody.
Rozbudowane opcje dyplomatyczne dadzą graczom większą swobodę w podejmowaniu decyzji i umożliwią pełniejsze kształtowanie polityki zagranicznej. Ustanawianie ambasad w innych krajach pozwoli na nawiązanie z nimi bliższych stosunków. Pojawi się też więcej opcji szpiegowskich, dzięki którym gracz będzie kradł informacje i technologie, a być może nawet wpływał na wybory oraz inspirował zamachy stanu.
Będą również dwa nowe typy miast - handlowe (merkantylne) i religijne. Samą religię rozwiązano dość podobnie do tego, w jaki sposób funkcjonowała w "Civilization IV". Wiadomo, że znaczenie nabierze wiara, że będzie można zdecydować się na konkretny "panteon bogów" (ze wszystkimi konsekwencjami tego) oraz wysyłać proroków, by krzewili wiarę w odległych zakątkach globu.

Wydaje się więc, że dodatek zmieni grę i uczyni z niej produkcję zdecydowanie bardziej rozbudowaną, ciekawszą, a przy okazji trudniejszą. Tak było do tej pory - poprzednie rozszerzenia serii za każdym razem "naprawiały" program i skutecznie pchały go w kierunku ideału. Oznacza to, że wiosną każdemu miłośnikowi strategii przyda się dwutygodniowy urlop. Na granie!
Autor: Baron von Stroheim www.gry.onet.pl

1 komentarz:

  1. Pamiętam, jak wieki temu zagrywałem się w pierwszą Cywilizację, bo "Herosów II" znałem już na pamięć, a III mi nie chodziły ;] Nowszych części jednak nie miałem okazji poznać, choć wątpię, żebym w zalewie erpegów i gier akcji miał jeszcze na nie czas

    OdpowiedzUsuń