niedziela, 4 marca 2012

King's Bounty: Wojownicza Księżniczka



Pierwsza próba wskrzeszenia remake’u protoplasty serii Heroes of Might and Magic zakończyła się sukcesem. „Legenda” zebrała wysokie oceny i wielu graczom zapewniła mnóstwo relaksującej rozrywki. Teraz zaś mam wielką przyjemność przystąpić do oceny kolejnej odsłony, będącej samodzielnym dodatkiem do gry. I jednocześnie tytułem, którego nie poznać jest ciężkim przewinieniem dla prawdziwego gracza.



Ci, którzy mieli styczność z Legendą, w rozszerzeniu odnajdą się bez problemu. Mechanika gry niemal w ogóle się nie zmieniła. Ponownie do wyboru mamy wojowniczkę, paladynkę lub czarodziejkę. Choć pierwszą część ukończyłem jako paladyn, to w „Księżniczce” postanowiłem zagrać wojowniczką, wspierającą się magią. Drzewka umiejętności nieco przebudowano, nadal jednak dotyczą walki, umysłu i magii. Rozwój także pozostał bez zmian – kolejne skille zdobywamy, poświęcając pewną ilość zebranych run.

Największą zmianą w mechanice jest zastąpienie Duchów Szału przez słodziutkiego, małego smoczka. Liczba jego umiejętności jest mniejsza niż towarzyszy z poprzedniej części, ale za to możemy używać ich znacznie częściej. Na początku gry mamy możliwość wybrania koloru smoczątka, co oprócz walorów estetycznych ma wpływ na bonus, jaki otrzymuje nasza postać. W walce zaś smoczek wygląda tak pociesznie, że zmiękczy i kamień mu ulegnie i zmięknie jak galareta.

Choć grę rozpoczynamy w Darionie, to dość szybko musimy stamtąd uciekać. Endorię zaatakował arcydemon Baal, zaś Królewski Poszukiwacz Skarbów (bohater „Legendy”) tuła się gdzieś w innych wymiarach. Nadworny mag otwiera więc portal po śladzie niesfornego awanturnika, Amelia zaś postanawia wziąć sprawy we własne ręce i przechodzi przez ową bramę. Tym sposobem trafiamy do Teany. Jest to świat składający się z wielu wysp o różnym charakterze oraz kilku kontynentów, które są niejako siedzibami czterech ras: ludzi, elfów, krasnoludów i jaszczuroludzi. Odwiedzane przez nas tereny bardzo przypominają te z pierwszej części; mamy tu ośnieżone góry, cmentarzysko nekromanty, wyspę demonów itp. Oczywiście Teana pełna jest ukrytych, czekających na zebranie skarbów.

Jako że księżniczka bez zgody ojca nie może wyjść za mąż (a król Marek wszak pozostał w Endorii), mężczyźni u jej boku ograniczają swą rolę tylko do przydatnych towarzyszy. Podobnie jak Amelia, posiadają kilka slotów na aktywne przedmioty. Oprócz tego każdy z nich zapewnia naszej postaci jakiś bonus, np. szybsze levelowanie. Niestety, po zdobyciu nowego poziomu nie mamy już możliwości wyboru premii, co sprawia, że rozwój postaci jest jakby bardziej liniowy.

Walki w stosunku do poprzedniczki nie zmieniły się praktycznie w ogóle. Nadal są to turowe, rozgrywane na heksach potyczki. Dodano co prawda nowe umiejętności i jednostki, ale mechanika bitew pozostała niezmieniona.

Złego słowa nie mogę również powiedzieć o oprawie gry. Grafika, choć prosta, ponownie cieszy oko nasyconymi barwami i ładnymi, choć niezbyt szczegółowymi modelami postaci i obiektów. W obrębie silnika graficznego największą zmianą jest możliwość gry w anaglifowym trójwymiarze. Specjalnie do tego celu zaopatrzyłem się w odpowiednie okulary i choć jest to zabawa na krótką chwilę (bo jednak brak niektórych kolorów trochę przeszkadza), to nie zawiodłem się. Głębia została dobrze oddana, gra zaś nie zwolniła ani na chwilę. W tym miejscu warto nadmienić, że na moim pececie w najwyższych detalach animacja nie zacinała ani na sekundę, nie zdarzyło mi się również, aby gra wykoleiła się do pulpitu. Muzyka także została dobrze przemyślana – ponownie pomaga wczuć się w baśniowy klimat produkcji. Kwestii mówionych tradycyjnie nie ma w ogóle, na szczęście rekompensują to pełne humoru dialogi czytane (szczególnie można się świetnie bawić, „grając” z napotkanymi postaciami w gry towarzyskie).

Wad w omówionym w powyższym tekście tytule nie dostrzegłem żadnych, nie pozostaje mi więc nic innego, jak z całego serca go polecić. I to niezależnie od wieku, bo choć oprawa sugeruje, że jest to gra dla dzieci, to w praktyce bawić się przy niej będzie każdy.

Ocena: 8+
Video: 7
Audio: 7
Gameplay: 9
+ładna oprawa
+rozbudowane drzewka umiejętności
+przyjemne walki
+duża dawka dobrego, subtelnego humoru
-brakuje jakiegoś trybu potyczek lub multiplayera
Producent/Wydawca: Katauri Interactive / 1C Company
Dostępne na: PC
Wymagania minimalne:
Windows 2000/XP SP2; procesor Intel Pentium IV 2.6GHz lub AMD Athlon 64 2.6GHz; 1GB RAM; VGA  nVidia GeForce 6800 lub ATI Radeon x1300 z 128MB VRAM, zgodna z DirectX 9.0c i Pixel Shader 2.0; 5.5 GB wolnego miejsca na dysku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz