niedziela, 12 lutego 2012

Minecraft

Niezwykła. Wciągająca. Oryginalna. Te trzy epitety chyba najlepiej określają grę uwielbioną przez miliony ludzi na całym świecie, o dźwięcznej nazwie Minecraft. Po zgłębieniu tematu ciężko im się dziwić.

Wyobrażaliście sobie kiedyś grę, w której gracz ląduje w wielkim, niemal nieograniczonym świecie i może robić co mu się żywnie podoba? Na to właśnie pozwala nam Minecraft. Po rozpoczęciu nowej gry trafiamy do losowo wygenerowanego świata opartego na tzw. biomach, czyli krainach o odmiennych klimatach – pustynnym, umiarkowanym, arktycznym itp. Wszystko zaś składa się z ułożonych względem siebie, oteksturowanych sześcianów. „Klocki” te możemy niemal dowolnie niszczyć, przekładać, wchodzić z nimi w interakcje… Typów bloków jest sporo – od ziemi, piachu i żwiru, przez deski i cegły po tak zmyślne surowce jak obsydian czy rudy minerałów. Oczywiście zanim zaczniemy układać klocki, musimy je najpierw wydobyć. Do tego celu służy nam kilof, łopata oraz parę innych narzędzi. Żeby jednak nie było nudno, to podczas kopania rozległych jaskiń możemy nagle (szczególnie, gdy gramy bez dźwięku) dostać łapą przez łeb od zombiaka. Ewentualnie coś nas użre albo postrzeli. Należy więc zadbać nie tylko o narzędzia, ale też broń i zbroję. Oraz jedzenie, gdyż zdrowie automatycznie regeneruje się tylko wtedy, gdy nasz bohater jest najedzony.


Jak nietrudno się domyślić, górnictwo to nie jedyna możliwa praca w grze. Jest jeszcze rolnictwo, wędkarstwo, hodowla zwierząt; możemy również zostać drwalem czy łowcą. Najlepiej jednak być każdym po trochu – wtedy poczujemy pełnię możliwości gry. Górnicy większość czasu spędzają pod ziemią, kopiąc w poszukiwaniu cennych surowców. W kopalniach możemy trafić na lochy i rozległe, pełne skarbów i potworów opuszczone sztolnie. Rolnicy mają nieco spokojniejszą pracę; muszą tylko dbać o żyzność i nawodnienie gleby pod uprawę roślin. Wędkując co prawda zdobędziemy pożywienie, ale zbyt wielu emocji nie doświadczymy. Zapaleni hodowcy będą zaś musieli zmierzyć się z odmiennymi humorami i wolną wolą zwierzaków. Drwale, jak sama nazwa wskazuje, trochę popracują siekierką, ale za to będą mieć sporo surowca na tworzenie zabudowań. Łowca zaś musi liczyć się z możliwością śmierci z rąk/kłów kilku typów potworów. Polując możemy zdobyć unikalne itemy (np. oczy pająków, kości itp.) oraz punkty doświadczenia. Te ostatnie przekładają się na poziom naszej postaci. Levele zaś poświęcamy przy specjalnej księdze, nadając przedmiotom magiczne właściwości.


Nie sposób nie omówić też złożonego systemu craftingu, czyli tworzenia przedmiotów. Do dyspozycji mamy dwa pola: jedno, w ekwipunku, o rozmiarach 2x2, które pozwala stworzyć kilka podstawowych rzeczy, i większe, 3x3, które znajduje się na stworzonym przez nas uprzednio warsztacie. Na tym ostatnim powstaje większość znajdujących się w świecie gry itemów – tak właściwie jest to jeden z najważniejszych jej elementów. Rozbudowany crafting sprawia, że niełatwo się w Minecrafcie nudzić – zawsze znajdzie się coś nowego do stworzenia. A jak już braknie możliwości, to od czego są mody? Różnych dodatków, stworzonych przez fanów, są setki, jeśli nie tysiące. Boli jedynie, że nie można mieć wszystkich na raz, gdyż powoduje to kolizje kodów w Javie, a w rezultacie crashe gry.


Nie wypada nie wspomnieć też o możliwościach budowy układów z czerwonego proszku. Są to swego rodzaju sieci elektryczne, składające się z przewodów, przełączników, repeaterów itp. Dzięki nim możemy np. zrobić ukryte przejście czy też rozsuwane mosty. Wymaga to jednak pewnej wprawy i obeznania w mechanice gry (w czym pomaga obszerna Wikipedia poświęcona tylko Minecraftowi), jednak później możemy wyczyniać wręcz cuda – automatyczne farmy, „rzeźnie”… Ogranicza nas tylko własna wyobraźnia.


Nonsensem byłoby też opisywanie każdego aspektu rozgrywki – jest ich tak wiele, że spokojnie można napisać o tym książkę. Z całą pewnością mogę jedynie orzec, że gra sprawia masę frajdy – wszak nic tak nie cieszy człowieka, jak zbudowanie od podstaw własnego domu, a nawet miasta.


Do gry nawet niech nie podchodzą ludzie, dla których liczy się grafika. Oprawa bowiem przypomina produkcje sprzed 20 lat – ale takie było założenie pomysłodawcy Minecrafta. Wszystko jest kwadratowe, rozpikselowane, a oprawa audio składa się z prostych i niezbyt gęsto rozsianych odgłosów. Pomimo tego gra jest naprawdę zasobożerna – wygenerowanie sporego świata w czasie rzeczywistym pobiera sporo mocy RAM’u.


Choć z reguły nie gram w tzw. produkcje niezależne, to Minecraft bardzo przypadł mi do gustu. Mogę go więc z czystym sumieniem polecić wszystkim skorym do świetnej zabawy.
P.S. Jestem zadeklarowanym singlem, ale Minecraft posiada też tryb multi. Rozwiązany zresztą w dość ciekawy sposób – aby wejść na serwer trzeba samemu wklepać jego numer IP. Notch chyba nieco przesadził z tą oldschoolowością...


Ocena: 9+
Grafika: 4
Dźwięk: 4
Gameplay: 9
+ swoboda
+ świetny generator światów
+ wciąga
+ masa fanowskich modów
- oprawa
- archaiczny dostęp do serwerów
Producent/Wydawca: Mojang AB, 4J Studios / Mojang AB
Dostępne na: PC, iOS, Android, X360
Wymagania minimalne:
CPU: 2.0 GHz (dwurdzeniowy) lub 2.5GHz (jedno-rdzeniowy); 2GB RAM (XP), 3GB (Vista/7/Mac OS), 4GB dla systemów 64-bit; karta graficzna z obsługą OpenGL 1.4; 80MB HDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz