Zdawać by się mogło, że „How I Met Your Mother” to po prostu klon „Przyjaciół”. Coś w tym jest, aczkolwiek seriale odbiera się nieco inaczej.
W HIMYM większy nacisk położono bowiem na aspekt komediowy.
To nie tylko opowieść grupie kumpli, codziennie sączących piwko w ulubionym
barze, którzy jakoś tam sobie żyją. To także – a może przede wszystkim – kawał dobrej
komedii. Humor jest tutaj nieco absurdalny, w dużej mierze przesiąknięty
erotyzmem oraz, co naturalne, odwołujący się do amerykańskiej popkultury. Nic
nie zapada w pamięć tak bardzo, jak halloween’owy strój Barneya czy mowa Tedda
Abrahama Lincolna.
No właśnie, Barney i reszta watahy. Bohaterowie są kolejna
mocną stroną serialu. Każdy z nich ma własną historię i własne zajawki,
charakterystycznego fioła. Tak więc Tedd to niepoprawny romantyk, Lily – nieco
rąbnięta erotomanka, Marshal jest zaś przerośniętym dzieckiem, ześwirowanym na
punkcie duchów i innych takich. Robin to karierowiczka (co gorsza – Kanadyjka…),
a Barney… cóż – Barney lubi sobie poruchać. W dodatku ma 200-calowy telewizor,
zna najbogatszych Wietnamczyków świata i nie-zaliczył matki kumpla (nawet nie
pytajcie…). Zajebistość przyjaciół podkreśla świetna gra aktorska, szczególnie
absolutnie genialny Neil Patrick Harris. Ich przygody ogląda się z naprawdę
wielką przyjemnością i aż żal serce ściska, że historia szybko dobiega końca.
Ogólnie rzecz biorąc HIMYM nie jest serialem, który skłania
do refleksji; nie jest też jednak głupim sitcomem, ani tym bardziej tasiemcem
pokroju „Plebanii”. To po prostu serial, który bawi i pozwala miło spędzić 20
minut podczas oglądania kolejnych odcinków.
Tedd - Josh Radnor
Marshall – Jason Segel
Lily – Alyson Hannigan
Robin – Cobie Smulders
Barney – Neil Patrick Harris
Link do galerii
Marshall – Jason Segel
Lily – Alyson Hannigan
Robin – Cobie Smulders
Barney – Neil Patrick Harris
Link do galerii
Czekam na recenzję Dextera, jutro ostatni odcinek EH.
OdpowiedzUsuńDextera raczej prędko nie będzie, przynajmniej nie z mojej strony. Chyba, że ktoś inny napisze ;) Ja mam teraz sporo zaległych artykułów do napisania, no i Dextera nie oglądam (na razie ;) ).
Usuń